Czego się dowiesz:
- Jakie były okoliczności śmierci trzymiesięcznego chłopca w Radomsku?
- Kto podjął próbę ratowania życia niemowlęcia?
- Jakie działania podjęła policja i prokuratura w związku ze sprawą?
- Jakie były wyniki przeprowadzonych badań w prosektorium?
- Co powiedział mł. asp. Dariusz Kaczmarek na temat zdarzenia?
Policja i prokurator badają sprawę
W niedzielę, 2 czerwca, po godzinie 18, radomszczańskie służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o nagłym zatrzymaniu krążenia u trzymiesięcznego chłopca w Radomsku. Niestety, mimo szybkiej reakcji i podjętej resuscytacji krążeniowo-oddechowej, życia niemowlęcia nie udało się uratować.
Próby ratowania życia
Po przybyciu na miejsce zdarzenia, lekarze i ratownicy medyczni natychmiast przystąpili do reanimacji. "Niestety, starania lekarzy i ratowników medycznych, którzy przystąpili do wykonywania resuscytacji krążeniowo-oddechowej nie przyniosły zamierzonego skutku. Będący na miejscu lekarz stwierdził zgon chłopczyka" – poinformował mł. asp. Dariusz Kaczmarek, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Radomsku.
Śledztwo w toku
Funkcjonariusze pod nadzorem prokuratury prowadzą czynności zmierzające do wyjaśnienia okoliczności śmierci dziecka. Ciało chłopczyka zostało zabezpieczone w radomszczańskim prosektorium, gdzie zostaną przeprowadzone niezbędne badania.
Radomszczańska policja oraz prokuratura dokładnie badają wszystkie aspekty tej tragedii, aby wyjaśnić przyczyny śmierci trzymiesięcznego chłopca. Wyniki przeprowadzonych badań będą kluczowe w ustaleniu dalszych kroków.
źródło:Dziennik Łódzki