Czego się dowiesz:
- Jak doszło do zatrzymania dwóch pijanych mężczyzn na motorowerze?
- Jakie metody zastosowała policja do zatrzymania uciekającego kierowcy?
- Jakie zarzuty usłyszeli zatrzymani mężczyźni?
- Jakie konsekwencje prawne grożą zatrzymanym za ich działania?
- Jakie było tło prawne obu zatrzymanych mężczyzn
Ucieczka zakończona w zbożu
Incydent rozpoczął się około godziny 13:45, kiedy to patrol ruchu drogowego próbował zatrzymać motorower. Mężczyźni, ignorując sygnał do zatrzymania, zaczęli uciekać, co skończyło się porzuceniem pojazdu i próbą dalszej ucieczki pieszo. "55-letni pasażer został szybko zatrzymany, natomiast kierowca próbował schować się w polu zboża," relacjonuje asp. szt. Mariusz Kowalski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Łęczycy.
Sprytne zatrzymanie i konsekwencje
Dzięki sprytnej interwencji, kiedy dyżurny jednostki podając się za znajomego zadzwonił do uciekiniera oferując pomoc, policjanci mogli "wyciągnąć" kierowcę z kryjówki. Obydwaj mężczyźni mieli znaczne stężenie alkoholu we krwi – kierowca 2 promile, a pasażer niewiele mniej. Następnego dnia kierowca usłyszał zarzut prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości, a obaj muszą liczyć się z dodatkowymi konsekwencjami za niezatrzymanie się do kontroli oraz przewożenie pasażera w stanie nietrzeźwym.
Dalsze losy zatrzymanych
Starszy z zatrzymanych, poszukiwany listem gończym za przestępstwo przeciwko rodzinie, został przewieziony do więzienia, gdzie spędzi najbliższy rok. Młodszy, poszukiwany przez prokuraturę, również stoi przed poważnymi konsekwencjami prawnymi. "Za takie wykroczenia grozi kara nawet do 5 tysięcy złotych," dodaje asp. szt. Kowalski.
Zdarzenie to stanowi przestrogę przed lekceważeniem przepisów ruchu drogowego oraz prowadzeniem pojazdów pod wpływem alkoholu, co może prowadzić do poważnych konsekwencji prawnych i osobistych.
źródło: Nasze Miasto