Spis treści:
- Oszustwa w Sądzie Okręgowym w Łodzi
- Zarzuty dla żony i współpracowniczki
- Ukryte dokumenty i liczne konta bankowe
- Reakcja sądu i przyszłe działania
Oszustwa w Sądzie Okręgowym w Łodzi
40-letni pracownik sekretariatu Sądu Okręgowego w Łodzi wyłudził ponad 3 miliony złotych. Proceder trwał niemal 10 lat i polegał na fałszowaniu dokumentów oraz manipulacji wyrokami. Według Prokuratury Regionalnej w Łodzi, mężczyzna podrabiał postanowienia sądowe, zamieszczając w nich dodatkowe informacje o zwrotach kosztów sądowych. Środki te trafiały na jego prywatne konta. Prokuratura oraz Centralne Biuro Antykorupcyjne prowadzą intensywne działania, które ujawniają skalę przestępstwa. Oskarżony usłyszał zarzuty oszustwa, fałszowania dokumentów i prania brudnych pieniędzy. Grozi mu do 15 lat więzienia.
„Oszustwa łączyły się z podrabianiem zapadłych wyroków poprzez zamieszczanie w nich dodatkowych rozstrzygnięć co do zwrotu uczestnikom postępowań poniesionych kosztów i opłat sądowych. W pozostałych sfabrykowanych dokumentach, stanowiących podstawę wypłaty, faktycznie wpisywane były numery rachunków podejrzanego, a nie stron, które rzekomo miały z sądu otrzymać zwrot pieniędzy.” – Krzysztof Kopania, rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Łodzi.
Zarzuty dla żony i współpracowniczki
W aferę zamieszane są także dwie kobiety: 31-letnia żona podejrzanego oraz 39-letnia pracownica tego samego sekretariatu. Prokuratura postawiła im zarzuty prania pieniędzy, gdyż część wyłudzonych środków trafiła na ich konta bankowe. Wobec nich zastosowano:
- poręczenia majątkowe w wysokości 50 i 70 tysięcy złotych
- policyjne dozory
- zakaz opuszczania Polski
Dodatkowo pracownicę sekretariatu zawieszono w obowiązkach służbowych.
Ukryte dokumenty i liczne konta bankowe
Śledczy ustalili, że podejrzany mężczyzna wykorzystywał kilkadziesiąt kont bankowych do transferów wyłudzonych pieniędzy. Podczas przeszukania jego mieszkania znaleziono główne akta kilku spraw sądowych, które były bezprawnie przechowywane. Wszystkie te działania miały na celu utrudnienie wykrycia przestępstwa i zabezpieczenie zdobytych środków.
Reakcja sądu i przyszłe działania
Rzecznik prasowy ds. karnych Sądu Okręgowego w Łodzi, sędzia Grzegorz Gała, wyraził zaskoczenie skalą przestępstwa. Do tej pory nie pojawiały się sygnały o nieprawidłowościach, co potęguje szok w związku z ujawnionymi faktami. Kierownictwo sądu zapowiada pełną współpracę z organami ścigania, aby wyjaśnić kulisy procederu. Afera w łódzkim sądzie pokazuje konieczność wprowadzenia skuteczniejszych mechanizmów kontrolnych, które mogłyby zapobiec podobnym sytuacjom w przyszłości. Śledztwo w tej sprawie wciąż trwa, a nowe ustalenia mogą rzucić światło na kolejne wątki tego skandalu.
„Jesteśmy żywotnie zainteresowani wyjaśnieniem kulis tego procederu, w wyniku którego z kasy naszego sądu wypływały tak znaczne środki finansowe. Wcześniej nie było niepokojących sygnałów w tej sprawie ani zastrzeżeń co do pracy zatrzymanych pracowników jednego z wydziałów. Stąd wielkie zaskoczenie.” – Grzegorz Gała, rzecznik prasowy ds. karnych Sądu Okręgowego w Łodzi.
źródło: Dziennik Łódzki