Wczesnym rankiem 22 czerwca na ulicy Zgierskiej w Łodzi doszło do rozboju. Ofiarą padł 24-letni mężczyzna. Sprawcami byli 23-latek i jego partnerka. Oboje zostali zatrzymani przez policję następnego dnia.

Do niebezpiecznego incydentu doszło w nocy z 19 na 20 czerwca w ścisłym centrum Łodzi. Kierowca volkswagena golfa, będący pod wpływem alkoholu, doprowadził do kolizji z radiowozem Straży Miejskiej. Zdarzenie zakończyło się przewróceniem pojazdu służbowego na bok oraz ujęciem sprawcy przez świadka, który był taksówkarzem.

Spis treści:

• Radiowóz na boku po zderzeniu z volkswagenem
• Patrol na zielonym świetle
• Szybka reakcja taksówkarza
• Ustalenia służb na miejscu zdarzenia

Radiowóz na boku po zderzeniu z volkswagenem

W wyniku zderzenia z volkswagenem radiowóz Straży Miejskiej przewrócił się na bok. Do kolizji doszło na skrzyżowaniu ulic Zielonej i Gdańskiej. Zdarzenie miało miejsce około godziny 1.30. Siła uderzenia była duża. Oba pojazdy zostały poważnie uszkodzone. Na miejsce przybyły służby ratunkowe. Funkcjonariusze nie odnieśli ciężkich obrażeń. Strażacy zabezpieczyli teren i pomogli wydostać osoby z pojazdu.

Patrol na zielonym świetle

Radiowóz przejeżdżał przez skrzyżowanie na zielonym świetle. Kierowca volkswagena nie ustąpił pierwszeństwa. Wjechał z dużą prędkością. Uderzenie nastąpiło z prawej strony. Służbowy pojazd został przewrócony. Policjanci zabezpieczyli nagrania z kamer monitoringu. Zgodnie z nimi funkcjonariusze zachowali prawidłową ostrożność. Volkswagen poruszał się niezgodnie z przepisami.

Szybka reakcja taksówkarza

Po zderzeniu kierowca volkswagena próbował uciec z miejsca wypadku. Przebiegł kilkanaście metrów. Ucieczkę przerwał kierowca taksówki, który obserwował zdarzenie. Zatrzymał mężczyznę i przekazał go służbom. Sprawca był pod wpływem alkoholu. Badanie wykazało promile w wydychanym powietrzu. Nie posiadał prawa jazdy. Został zatrzymany przez funkcjonariuszy i przewieziony na komisariat.

Ustalenia służb na miejscu zdarzenia

Policja ustaliła, że pojazd sprawcy nie należał do niego. Mężczyzna nie miał uprawnień do kierowania. Jego volkswagen poruszał się z prędkością ponad 70 km/h. To znacząco przekraczało dopuszczalną prędkość w tej części miasta. Eksperci ustalili: - radiowóz miał pierwszeństwo, - volkswagen był prowadzony przez osobę nietrzeźwą, - pojazd nie był ubezpieczony, - ucieczka została udaremniona przez świadka. Władze miejskie zapowiedziały kontrole drogowe na skrzyżowaniach w centrum. Policja prowadzi dalsze czynności. Sprawcy grożą zarzuty karne i odpowiedzialność cywilna.

źródło: Tu Łódź