Spis treści:
Dziecko w ciężkim stanie w szpitalu
9 listopada doszło do pożaru w kamienicy przy ul. Zielonej, w wyniku którego zginął 31-letni mężczyzna. Jego partnerka, pani Patrycja, doznała rozległych poparzeń. Obecnie kobieta kończy leczenie szpitalne. Największym wyzwaniem dla rodziny jest stan dziecka, które wciąż walczy o życie. Brat pani Patrycji, Mariusz Baranowski, zaangażował się w organizację pomocy. Chce zapewnić swojej siostrze i jej synkowi niezbędne wsparcie w odbudowie życia. Pożar zniszczył mieszkanie rodziny, pozostawiając ich bez dachu nad głową.
Niestety nie dało się uratować narzeczonego mojej siostry. Ona i dziecko walczą o życie w szpitalu. Prosimy o pomoc. Będziemy wdzięczni za każde wsparcie, nie tylko finansów - Mariusz Baranowski
Zbiórka na rzecz poszkodowanych
Mariusz Baranowski uruchomił zbiórkę, której celem jest pomoc w leczeniu i odbudowie życia poszkodowanych. W opisie zbiórki podkreśla znaczenie wsparcia zarówno finansowego, jak i emocjonalnego. Najważniejsze cele zbiórki: - Zapewnienie leczenia i rehabilitacji pani Patrycji - Opłaty związane z leczeniem dziecka - Znalezienie nowego mieszkania Wiele osób odpowiedziało na apel. Mariusz Baranowski podziękował za każdą wpłatę oraz słowa wsparcia. Każda, nawet najmniejsza pomoc, pozwala rodzinie patrzeć w przyszłość z nadzieją.
„Każda, nawet najmniejsza pomoc, ma ogromne znaczenie. Wasze wsparcie pozwoli mojej siostrze i jej dziecku wrócić do życia, które przynajmniej częściowo będzie mogło być normalne. Z całego serca dziękuję za każdą wpłatę, każde słowo wsparcia, każdą modlitwę. W tej trudnej chwili każda pomoc jest na wagę złota.” Mariusz Baranowski (opis zbiórki)
Wsparcie od radnego
Radny miejski Marcin Buchali postanowił zaangażować się w pomoc rodzinie. Po rozmowie z Mariuszem Baranowskim radny zaoferował pomoc w znalezieniu mieszkania. Zapewnił także wsparcie psychologiczne dla pani Patrycji i jej synka. – Ta tragedia jest trudna do opisania. Rodzina potrzebuje wsparcia, aby mogła wrócić do względnej normalności – mówił radny. Działania w tej sprawie są prowadzone we współpracy z lokalnymi władzami i organizacjami pomocowymi. Walka o przyszłość tej rodziny to wyzwanie, które wymaga współpracy wielu osób. Dzięki zaangażowaniu bliskich, darczyńców i lokalnych władz, pojawia się szansa na lepsze jutro. Rodzina wierzy, że wspólnie pokonają trudności, które przyniosła ta tragedia.
Spotkałem się z panem Mariuszem, który jest bratem poszkodowanej i opowiedział mi o całym zdarzeniu. Brakuje słów, żeby opisać tę wielką tragedię. Pan Mariusz od wielu dni robi wszystko, co w jego mocy, żeby zapewnić swojej siostrze i siostrzeńcowi jak najlepszą opiekę. Pani Patrycja niedługo wyjdzie ze szpitala. Obiecałem pomóc w znalezieniu nowego mieszkania oraz zapewnieniu opieki psychologicznej.- Marcin Buchali
źródło: Tu Łódź