W Łodzi rośnie problem z opuszczonymi samochodami, które zajmują cenne miejsca parkingowe na ulicach, chodnikach, trawnikach i podwórkach. To nie tylko wraki, ale także kilkunastoletnie auta, które wciąż prezentują się całkiem dobrze.

W Sądzie Apelacyjnym w Łodzi miał rozpocząć się proces odwoławczy dotyczący brutalnej zbrodni, w której Tomasz W. miał przygwoździć swoją ofiarę samochodem do drzewa, a następnie przejechać po niej. Proces został jednak odroczony z powodu wniosku obrońców o wykluczenie czterech sędziów ze składu orzekającego.