Na przystanku tramwajowym przy ulicy Pomorskiej w Łodzi doszło do wstrząsającej zbrodni, która wstrząsnęła całym miastem. 33-letni mężczyzna z zimną krwią podpalił 36-latka, patrząc, jak jego ofiara płonie. Pomimo prób ratunku, mężczyzna zmarł na miejscu. Sprawca, który wielokrotnie wracał do swojej ofiary, aby dokonać tego brutalnego czynu, teraz stanie przed sądem. Zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem może przynieść mu karę dożywotniego więzienia.

czwartek, 12 wrzesień 2024 17:24

Łódzka zbrodnia w pustostanie

Sąd Apelacyjny w Łodzi podjął decyzję o zaostrzeniu wyroków dla dwóch mężczyzn, którzy brutalnie skatowali na śmierć bezdomnego Sławomira S. na terenie opuszczonego szpitala im. Heleny Wolf. Zbrodnia ta wstrząsnęła lokalną społecznością, a szczegóły procesu ujawniły ogrom brutalności, z jaką napastnicy działali. Początkowe wyroki wydane przez Sąd Okręgowy spotkały się z apelacją prokuratury, która domagała się surowszych kar. Sąd wyższej instancji uznał, że działanie sprawców było wyjątkowo okrutne i należycie ich ukarał. Sprawa ta pokazuje, jak kluczowe jest skuteczne wymierzanie sprawiedliwości, szczególnie wobec tak brutalnych czynów.