Spis treści:
- sylwester M.: zarzut działania ze szczególnym okrucieństwem
- nagranie monitoringu: kluczowy dowód w sprawie
- ustalenia śledczych: tożsamość ofiary potwierdzona
- przebieg zatrzymania: oskarżony był agresywny
Zarzut działania ze szczególnym okrucieństwem
Prokuratura oskarżyła 34-letniego Sylwestra M. o podpalenie człowieka. Do zdarzenia doszło w nocy z 19 na 20 marca 2024 roku na przystanku przy ul. Pomorskiej w Łodzi. Śledczy podkreślają, że mężczyzna użył zapalniczki aż 30 razy.
Kluczowy dowód w sprawie
Monitoring miejski zarejestrował całe zajście. Na nagraniu widać, jak Sylwester M. podchodzi do ofiary, uderza ją i wielokrotnie podpala. Mężczyzna nie reagował na atak, co śledczy tłumaczą jego stanem nietrzeźwości. Oskarżony nie próbował udzielić pomocy.
Tożsamość ofiary potwierdzona
Początkowo tożsamość ofiary pozostawała nieznana. Dzięki badaniom DNA oraz zgłoszeniu matki ustalono, że zmarły to 36-letni bezdomny. Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną śmierci był wstrząs pourazowy spowodowany ogniem.
Oskarżony był agresywny
Policja zatrzymała Sylwestra M. 20 marca 2024 roku. W chwili zatrzymania miał 1,7 promila alkoholu we krwi i zachowywał się agresywnie. Komisarz Aneta Sobieraj poinformowała, że mężczyzna obserwował akcję ratunkową, po czym spokojnie odjechał komunikacją miejską.
„Oskarżony obserwował akcję gaśniczą, a następnie spokojnie oddalił się komunikacją miejską.” - Komisarz Aneta Sobieraj
Proces ruszył, a oskarżonemu grozi kara wieloletniego pozbawienia wolności. Śledczy gromadzą kolejne dowody.
źródło:WP