czwartek, 01 maj 2025 09:07

Świadkowie uratowali 17-latka z płonącego auta po zderzeniu na A1

Oceń ten artykuł
(0 głosów)
pożar na autostradzie A1 pożar na autostradzie A1 Straż pożarna

W nocy z 30 kwietnia na 1 maja na autostradzie A1 w Łodzi doszło do groźnego wypadku z udziałem niepełnoletniego kierowcy. Toyota uderzyła w ciężarówkę, a następnie zapaliła się po zderzeniu z barierami. Kierujący pojazdem był pijany i nie posiadał prawa jazdy.

Spis treści:

MOP Wiśniowa Góra i zderzenie z tirem

Około godziny 2.20 kierujący toyotą 17-latek uderzył w tył tira na wysokości MOP Wiśniowa Góra. Jechał w stronę Katowic. Pojazd po zderzeniu przemieścił się w prawo i wpadł na bariery energochłonne.

Samochód zaczął się palić. Droga została częściowo zablokowana. W zdarzeniu nie ucierpiały inne osoby.

Pożoga i działania świadków

Świadkowie zdarzenia ugasili pożar i wyciągnęli kierowcę z wnętrza pojazdu. Działali szybko i skutecznie. Ich reakcja zapobiegła tragedii.

Pomoc nadeszła przed przybyciem służb ratunkowych. Ogień został opanowany przy użyciu gaśnic samochodowych.

Nietrzeźwy kierowca i brak uprawnień

17-letni kierowca nie posiadał prawa jazdy i miał 1,5 promila alkoholu w organizmie. Krew do badań pobrano natychmiast po zabezpieczeniu miejsca zdarzenia.

Został przewieziony karetką do szpitala. Obrażenia nie zagrażały jego życiu. Policjanci zabezpieczyli pojazd.

Działania policji w Łodzi

Sprawą zajmuje się Komenda Wojewódzka Policji w Łodzi. Edyta Machnik z biura prasowego potwierdziła prowadzenie czynności wyjaśniających.

Jak informuje Edyta Machnik z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi, pobrano 17-latkowi krew do badań na zawartość alkoholu - miał 1,5 promila.” – Edyta Machnik, biuro prasowe Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi

Funkcjonariusze ustalają dokładne przyczyny wypadku. Zabezpieczono materiał dowodowy z miejsca kolizji. Wydano zalecenia dotyczące dalszego postępowania.

Wypadek pokazał, jak groźne mogą być skutki jazdy bez uprawnień i pod wpływem alkoholu. Reakcja świadków zapobiegła ofiarom śmiertelnym.

źródło: Dziennik Łódzki